Ku mojemu największemu zdziwieniu kiedy już pierwsze osoby zaczęły się do mnie zgłaszać, nagle się okazało, że kategoria ofiary wśród nich nie funkcjonuje. (...) Trudno mi powiedzieć czy mamy prawo nazywać te osoby ofiarami, skoro one same tak siebie nie widzą - mówi Jakub Gałęziowski, autor książki "Niedopowiedziane biografie", w rozmowie dla radia "TOK FM".

W dyskursie międzynarodowym na początku lat dwutysięcznych ukuto taką nazwę, jak Children Born Of War, która miała stanowić pewnego rodzaju parasol ochronny dla tych wszystkich osób, które urodziły się w tak różnych sytuacjach, i która byłaby neutralna i niestygmatyzująca. Mamy z tymi osobami do czynienia od zawsze, więc one też przez lata były nazywane w różnych sytuacjach, w różnych miejscach w rozmaity sposób. Najczęściej pejoratywny i stygmatyzujący. Niejednokrotnie wulgarny. (...)

Warto podkreślić, że losy polskich dzieci urodzonych z powodu wojny układały się odmiennie od losów tej grupy w innych krajach Europy. Związane to było przede wszystkim z całkowicie odmienną sytuacją polityczną, jaka miała miejsce na ziemiach polskich po zakończeniu II wojny światowej. (...) Polskie społeczeństwo wyszło z wojny niesamowicie pogruchotane pod każdym względem. Kraj był absolutnie zniszczony. Tuż po wojnie ta kwestia kobiet "sypiających" z wrogiem, czy będących w relacjach intymnych z okupantami niemieckimi, kompletnie nie zaistniała. Nie zaistniała na poziomie lokalnym, bo ludzie mieli swoje własne problemy i nikt się tym nie zajmował, ale też te kobiety, które ewentualnie w takich związkach były, w bardzo prosty sposób były w stanie się po wojnie ukryć. Czy to nie wracając do rodzinnych miejscowości, czy wyjeżdżając na ziemie zachodnie, gdzie miały szanse rozpocząć, nawet ze swoimi dziećmi, całkowicie anonimowe życie. To było możliwe też dlatego, że po wojnie można było w bardzo prosty sposób zmienić sobie tożsamość. Moim zdaniem większość polskich dzieci urodzonych z powodu wojny do dzisiejszego dnia nie wie, że urodziło się w takich okolicznościach. (...)

Cała rozmowa do wysłuchania jest na stronie radia "TOK FM".