Urbanistyczny populizm jest tym, czym jest populizm w ogóle. Jestem zwolennikiem ujęcia, że to słaba ideologia, skupiająca się na "zwykłym" człowieku, który z pomocą "zdrowego rozsądku" widzi "niezdrowe" rzeczy. [...] Populizm stanowi bardzo duży problem [...]. Ale populistyczna narracja potrafi przenikać do dyskursu. [...] W książce pokazuję przykład Łodzi, gdzie w administracji wysokie stanowisko zajmował człowiek, który jest doradcą Grzegorza Brauna – Łukasz Drozda, autor książki "Miejskie strachy. Miasto 15-minutowe, 5G i inne potwory", rozmawia z Anną Piekutowską w radiu TOK FM.

Słupki to jedne z bohaterów tej książki. Poruszam w niej temat tzw. "słupkozy" i związanych z nią teorii spiskowych. [...] Słupków jest dużo w każdym polskim mieście, a jest ich tak dużo, bo parkujemy w niewłaściwy sposób. Zwolennicy teorii spiskowych na temat słupków uważają, że nie mamy w Poslce do czynienia z betonozą, ale ze słupkozą, czyli ze stawianiem słupków gdzie się da, bez sensu, tylko dlatego że ktoś dostaje na to zlecenie. To trwa od lat 90., kiedy słupki zaczęły się pojawiać. [...] Istnieje czarna legenda i przekonanie, że na te metalowe paliki wydajemy strasznie dużo pieniędzy. [...] Ja nie umiem sobie wyobrazić miejsca, gdzie polski kierowca by nie zaparkował. [...] Słupkoza jest lokalnie funkcjonującą teorią, niemającą odpowiedników za granicą (jak na przykład grupy demonizujące miasto piętnastominutowe). [...] Słupki są czymś naszym, funkcjonującym w bardzo różnych miastach w Polsce. 

Całą rozmowę znajdziecie na stronie radia TOK FM, a więcej o miejskich teoriach spiskowych przeczytacie w książce Łukasza Drozdy.