To co łączy moje obie książki, to pytanie, które stało za wydarzeniami przeze mnie opisywanymi - jak się zachować w sytuacjach ekstremalnych? Jakich wyborów dokonywali czescy politycy, najpierw w roku 1938, a później w latach 1939-1945? - mówi Piotr M. Majewski, autor książki "Niech sobie nie myślą, że jesteśmy kolaborantami", w rozmowie z Filipem Kekuszem w radiu TOK FM.

Nie stawiam bardzo jednoznacznej tezy, że zaczynając już współpracę z Niemcami, czeskie elity stały się automatycznie kolaborantami. Widzę to raczej w sposób trochę bardziej zniuansowany. Wydaję mi się, że ludzie tacy jak Hácha, prezydent Czechosłowacji, który później został prezydentem Protektoratu, czy rząd Protektoratu, znaleźli się na takiej równi pochyłej. Wydawało im się, że coś ugrają, uratują, ale bardzo szybko okazało się, że stracili kontrolę nie tylko nad krajem, ale właściwie nad swoją własną sprawczością. (...)

Nie było tak, żeby wszyscy Czesi pogodzili się z niemieckim panowaniem powtarzając to swoje "posłusznie melduję". Był nad Wełtawą ruch oporu. Nieduży, ale bardzo zdeterminowany. Niemcy sukcesywnie niszczyli kolejne organizacje podziemne, ale na ich miejsce pojawiały się nowe. Często mniejsze, ale trudniejsze do wykrycia. W książce nie mówię tylko o kolaboracji, ale pokazuję też drugą stronę czeskiej historii. (...)

Cała rozmowa do wysłuchania na stronie radia TOK FM.

Książka do kupienia w sklepie Wydawnictwa KP.