Pamiętniki, które analizujemy są w dużej części czymś na kształt ćwiczeń z nadawania sensu, czemuś co jest go pozbawione - mówią Monika Helak oraz Mateusz Mazzini, redaktorzy książki "Pamiętniki pandemii", w rozmowie z Michałem Nogasiem w podcaście "Książki. Magazyn do słuchania".

M.H.: Kiedy w marcu 2020 roku zaczęła się pandemia byliśmy w jednej grupie facebookowej, która stworzona została przez badaczki do dyskusji nad naszymi obserwacjami, tego co się społecznie dzieje, jak zmieniają się zachowania ludzi, do czego to zmierza. I odwołując się do podobnych pomysłów na Zachodzie, ale też polskiej szkoły pamiętnikarskiej, bo należy zaznaczyć, że socjologiczne konkursy pamiętnikarskie, to właściwie polski wynalazek, zdecydowaliśmy, że zorganizujemy konkurs w Polsce. (...)

M.M.: Pamiętniki, które analizujemy są w dużej części czymś na kształt ćwiczeń z nadawania sensu, czemuś co jest go pozbawione. Dla wielu naszych autorów i autorek początek pandemii to był moment, w którym stykali się z takim hiperobiektem wobec, którego nie mieliśmy punktu odniesienia w historii, nie wiedzieliśmy też zupełnie, co on wniesie do naszego życia. (...)

M.H.: Teksty pamiętników złapały moment unikalny. Moment największej niepewności, ale też wysokiej mobilizacji społecznej. Byliśmy wtedy bardzo podporządkowani, zdyscyplinowani i zmobilizowani społecznie. Nic co działo się później nie miało porównania do tego momentu. Był to też okres, kiedy zamknięcie było bardzo konsekwentne i znacząco wpłynęło na nasze życie codzienne. (...)

Cała rozmowa do wysłuchania na stronie podcastu.

Książka do kupienia w sklepie Wydawnictwa KP.