Mój ojciec nie wybrał Boga tylko instytucje, w której jest mu wygodnie. Myślę, że wybranie rodziny byłoby wybraniem Boga. Podobno rodzina jest najważniejsza dla tej religii - mówi Marta Glanc, autorka książki "Córka księdza", w programie Artura Nowaka "Wysłuchanie".

Na początku to był dla mnie po prostu tata, z którym chciałam mieć więź, ale to się nie udawało w żaden sposób. Obwiniałam za to siebie, nie mojego tatę. Nie widziałam w nim złego człowieka. Myślałam też, że jest dobrym księdzem, że parafianie go lubią. Powoli jak zaczęłam to wszystko odkrywać, a na końcu moja mama napisała swój rozdział, to byłam w szoku i nadal jestem, nadal trudno mi patrzeć na niego, jak na osobę, która ma swoją ciemną stronę. (...)

Nadal mam wyrzuty sumienia, że to robię i martwię się o moją mamę. Wiem, że robię dobrze, i że jest to potrzebne, ale nie chce, żeby jakkolwiek źle odbiło się to na mojej mamie, a ludzie uwielbiają atakować kobiety. Pojawiają się takie argumenty, że przecież te kobiety wiedziały z kim idą do łóżka. Tylko, że kobiety w żaden sposób nie są związane celibatem, nikomu nie ślubowały czystości, i jeżeli ksiądz nie widzi żadnego problemu, to czemu one miałyby za niego myśleć i urywać te relacje?

Cała rozmowa dostępna jest na portalu YouTube.