Pokazuję w książce, jak marketingowy konstrukt samochodów wchodził na polski rynek w bardzo specyficzny sposób, spotkał się z naszą wizją "wyzwolenia" spod reżimu komunistycznego, wizją modernizacji, wolności - mówi Marta Żakowska, autorka książki "Autoholizm", w rozmowie z Agnieszką Lichnerowicz dla radia TOK FM.

Firmy marketingowe od ponad stu lat promują samochód, nie tylko jako produkt, ale element całej wizji świata. Pokazuję w książce, jak ten konstrukt wchodził na polski rynek w bardzo specyficzny sposób, spotkał się z naszą wizją "wyzwolenia" spod reżimu komunistycznego, wizją modernizacji, wolności. Dlatego też temat samochodu w Polsce często dotyka tego konceptu wolności, jednak bez brania odpowiedzialności za nią. (...)

Większość naszej infrastruktury w miastach, to infrastruktura dla samochodów - jezdnie, parkingi. To sprawia, że przemieszczając się samochodem z łóżka do biurka w pracy, mijamy się w tej przestrzeni, zaniedbujemy ją. Jest to zapętlające się koło. A np. Kopenhaga wprowadziła w swoich politykach przestrzennych, tzw. eye-contact policy, czyli politykę kontaktu wzrokowego. Jest to zbiór praktyk, typów różnych projektów architektonicznych, które wymagają tworzenia takich przestrzeni, które będą wpływać na częstotliwość naszego kontaktu wzrokowego - szerokie ulice, place, lokale usługowe na parterze budynków itd. 

Cała rozmowa dostępna jest na stronie radia TOK FM.